Cena rodowodowego kociaka a pseudohodowle
- Po co mi kot rasowy?
- Po co mi dla kota rodowód?
- Dlaczego ten kot jest taki drogi?
To najczęściej zadawane pytania ludzi, którzy uważają zakup kota rasowego za objaw czystego snobizmu czy szaleństwa.
Kot rasowy to zwierzę od wielu pokoleń trzymane w warunkach domowych a co za tym idzie, jest on znacznie lepiej przystosowany do warunków cywilizacji.
Łatwiej i szybciej uczy się czystości i właściwego zachowania w warunkach naszych mieszkań. Wybierając określoną rasę możemy określić jakie cechy kota (wygląd i usposobienie) najbardziej nam odpowiadają. Natomiast biorąc (równie kochanego) kota "z ulicy" musimy się liczyć z tym, że większość z poczciwych "dachowców" usilnie odczuwa "zew wolności" i trzeba im udostępnić wyjście na zewnątrz, co niestety przeważnie w miastach, nie zawsze jest możliwe (jak i bardzo dla kota niebezpieczne).
A jeśli chodzi o "astronomiczną" cenę za wartościowego kociaka danej rasy - to sprawa wygląda następująco: samo utrzymanie kota w kondycji hodowlano/wystawowej wcale nie jest tanie, nie zapominajmy o opłatach za wystawy czy pokazy, dojazdy, hotele, opłaty za członkostwo w "kocim" związku itd. Ponadto cena za krycie kotki, nie wspominając już o bardzo kosztownej, stałej opiece weterynaryjnej.
Oczywiście zawsze istnieje możliwość kupna "tańszego" kociaka od pseudohodowcy lub na pobliskim bazarze. Niestety jednak koty takie najczęściej są chore, niedokarmione, zarobaczone, nieszczepione (pseudohodowca przeciez musi na czymś przyoszczędzić żeby zejść z ceny) - czego przeważnie "początkujący kociarz" nie jest w stanie ocenić... Efektem czego, ten na pozór "tańszy" kociak, wcale się takim nie okazuje, kiedy to podczas wizyt u weterynarza tracimy kolejno i nerwy, i majątek. W tym miejscu zaznaczę, że dość sporo osób, do których trafiły kociaki z mojej hodowli miały pierwszego pupila z takiej właśnie „hurtowni”. Pomimo wysiłków weterynarzy, kociaczki nie przeżywały nawet kilku miesięcy. Niektórzy dopiero nauczeni doświadczeniem wyciągają właściwe wnioski.
Pamiętajmy - nie istnieje coś takiego jak kot rasowy bez rodowodu!
Tylko rodowód daje nam gwarancje, że kot wyglądający np. jak syjam, rzeczywiście nim jest.
Oprócz niekwestionowanych zalet rodowodu, mających znaczenie dla nas samych, musimy także pamiętać, że dokument ten jest jedynym świadectwem potwierdzającym przynależność hodowcy do określonego związku, a tym samym jego deklaracją gotowości do spełnienia wszelkich wymogów stawianych rejestrowanym hodowlom, do których należą m.in. właściwa częstotliwość kryć oraz ich prawidłowość.